Witaj! [ logowanie | rejestracja ]
Pacjent umiera. Przestałem być inteligentny.
Dr Gregory House
Izba przyjęć: Dramat w Housie - wszystko już wiemy. A może jednak nie?
Autor: ToAr | Kategoria: Sezon 5 | data: 7 kwietnia 2009 | Odsłon: 2991
Ta notka jest dla osób, które widziały ostatni odcinek House'a, albo tych, które są tak ciekawe, że nie straszne im potężne spojlery. Ta notka dotyczy ostatniego odcinka, tego co się wydarzyło, w jaki sposób to się stało oraz tego jak bliscy/dalecy rozwiązania zagadki byliśmy w naszych wspólnych podejrzeniach. To także notka o tym co stanie się teraz, po kataklizmie, z głównymi bohaterami serialu (mamy zwiastun kolejnego odcinka). Więc jeśli jesteście ciekawi i czujecie się na siłach - zapraszam do czytania.
A jednak, to Kutner.
Nie mogę powiedzieć, żeby mnie ta śmierć zaskoczyła. W końcu kandydata dało się wytypować po całkiem jednoznacznych przesłankach już jakiś czas temu. Również sposób, w jaki się o tym dowiedzieliśmy był - moim skromnym zdaniem - mało spektakularny. Od początku dało się wyczuć, że coś będzie nie tak. Nieustanne pytania o Kutnera, o to co się z nim stało, gdzie jest, czemu nie przyszedł do pracy były równoznaczne z ogłoszeniem wszem i wobec - "Tak, to Kutner. To on nie żyje".
O jego samobójstwie dowiedzieliśmy się już na samym początku odcinka, tak aby reszta bohaterów mogła odpowiednio zareagować. I tak, widzieliśmy Trzynastkę i Foremana (którzy znaleźli martwego kolegę) pogrążonych w żałobie, Tauba walczącego z rozpaczą za pomocą wyparcia i rzucenia się w obowiązki służbowe, w końcu House'a, który robi dokładnie to, czego mogliśmy się po nim spodziewać - zaczynającego prowadzić śledztwo. Obsesja House'a nie pozwoli mu nie rozwiązać tej zagadki, stąd moje przypuszczenie, że jeszcze nie raz usłyszymy o Kutnerze.
"Simple eksplanation" nie był dla mnie odcinkiem wybitnym i z pewnością nie był "beyond words" jak reklamowała go stacja FOX. Był to odcinek mocny, ale nie wstrząsający, choć mówię to być może dlatego, że poświęciłam dużo czasu na "rozkminianie" kto popełni samobójstwo i czekałam na ten epizod jak na żaden inny. Być może miałam zawyżone oczekiwania. A może po prostu nie był to odcinek tak zapierający dech w piersiach, jak obiecywano.
Nie mam natomiast najmniejszych wątpliwości, że śmierć Kutnera stanie się zapalnikiem dla wielu dramatycznych wydarzeń. Jak głoszą najnowsze plotki, dramat ten sprawi, że osoby sobie bliskie zbliżą się jeszcze bardziej. Do gry wejdzie Cameron, która w kolejnym odcinku będzie ściśle współpracować z zespołem House'a. Ze zwiastuna wynika, że mogą odżyć stare sentymenty między nią a Housem. Kto ogląda serial uważnie od początku wie, że stosunek Cameron do House'a nigdy nie był pozbawiony emocji. Co na to Cuddy? Przecież to ona została mu oficjalnie "przeznaczona" przez scenarzystów. Prawdopodobnie będzie zazdrosna. Gdzie zaprowadzi ją ta zazdrość? I co ze słynną, zapowiadaną od dawna sceną łóżkową między Cuddy i Housem? Jak zwykle jest więcej pytań, niż odpowiedzi. I będzie ich jeszcze więcej, bo wciąż nie wiemy jednego - dlaczego Kutner się zastrzelił?
Źródło: popcorner.pl
Poleć news innym
Zobacz fotogalerię: 5x20 - Simple Explanation
wasze komentarze (4)Dodaj kometarz »
Niech się Cameron nie "wtrynia", bo się zezłoszczę Ja chcę HuS
________
Nie przesadzajcie... musieli coś wymyśleć,żeby wzrosła oglądalność i zaciekawić widza. Na pewno nie zrobią z tego serialu tasiemca. Moim zdaniem odcinek był ciekawy. A niedosyt możemy czuć dlatego, ponieważ wiedzieliśmy co sie wydarzy. Gdybyśmy nie czytali co bedzie dalej nasze reakcje na ten odcinek byłyby zupełnie inne.
Lubię Cameron, ale niech ona sobie odpuści. House jest przeznaczony dla Cuddy! Huddy! <33
________
Za chwilę wymyślą, że Kutnera zastrzelił Taub w obawie o konkurencję do posady... Oby nie zrobiła sie z tego \"Moda na sukces\".