Dr Gregory House
Autor: ToAr | Kategoria: Aktorzy | data: 4 lutego 2011 | Odsłon: 1521
Okładka marcowego numeru „Vanity Fair” jest trzystronicowa. A to dlatego, że musiała pomieścić aż 15 gwiazd specjalnego wydania „Hollywood Issue”, raz w roku poświęconego gwiazdom filmu, które zdaniem magazynu zdominują rok 2011.
Już po raz 17. „Vanity Fair”, amerykański miesięcznik gloryfikujący sławę i pop-kulturę, przygotował numer poświęcony Hollywood. Powód? Okazją jest Oscarowa gala, która odbędzie się 27 lutego - wtedy numer będzie już na rynku.
Na okładce 15 gwiazd, które sfotografował Norman Jean Roy. Choć cała ekipa stoi przy barze obok siebie, to jednak nie wszystkich udało się zgromadzić w jednym miejscu – dwudniowe zdjęcia odbywały się w Nowym Jorku i Los Angeles, a całość połączył komputerowy grafik.
Legenda za barem
Na trzystronicowej okładce znalazły się nowe twarze, na które stawia „Vanity Fair”. Są tam m.in. nominowany do Oscara za „Social Network” Jesse Eisenberg oraz jego kolega z filmu Andrew Garfield, który w tym roku zagra Spidermana, znana z „Czarnego łabędzia” Mila Kunis, nominowana do Oscara za rolę w „Do szpiku kości” Jennifer Lawrence. Jest także legendarny Robert Duvall, który stoi za barem.
Na głównej okładce królują prezenterzy gali oscarowej – Anne Hathaway i James Franco, a obok nich Ryan Reynolds i Jake Gyllenhaal.
- Chciałam przywołać ducha glamouru z Szanghaju lat 30. - ery dymu papierosowego i elegancji. Wykreowaliśmy dżentelmenów w czarnych smokingach i damy w długich sukniach i z diamentami - mówi Jessica Diehl, która jako stylistka jest współautorką okładki.
Okładce towarzyszy film zza kulis przygotowania sesji.
W środku pisma portfolio, które przygotowała specjalistka od takiej roboty – Annie Leibovitz. To przed jej aparatem stanęli najważniejsi ludzie Hollywood 2011 roku. Materiał otwiera portret wielkiej trójki, której „Social Network” (z 8. nominacjami do Oscara) zawdzięcza sukces – reżyser, scenarzysta i aktor.
Możesz być pierwszą osobą, która doda komentarz.