Dr Gregory House
Autor: ToAr | Kategoria: Sezon 7 | data: 28 czerwca 2010 | Odsłon: 2516
Kolejna dawka spoilerów na temat siódmego sezonu serialu opublikowana przez TVGuide.
"Początek siódmego sezonu rozpocznie się od tego jak Dr House (Hugh Laurie), niczym zakochany uczeń opuszczający "szkołę", porwie Cuddy (Lisa Edelstein) na jeden dzień, bez szpitala i jej dziecka" - mówi producent wykonawczy, Katie Jacobs. "Każde inne miejsce niż Princenton Plainsboro jest bardziej przyjazne dla ich związku" - dodaje Jacobs. "Dlatego właśnie tak zaczynamy. Co będzie jeśli będą mieli tylko siebie?" Cuddy dowie się, że miejsca, które odwiedzają mają szczególne dla nich znaczenie.
Oczywiście kochankowie nie mogą unikać rzeczywistości w nieskończoność. "Cuddy nie może spędzać każdego dnia tak jakby jej dziecko i szpital nie istniały. Dla House'a jest to o wiele łatwiejsze, bo sam jest jakby jeszcze trochę dzieckiem" - mówi Jacobs. Najlepsze w siódmym sezonie jest to, że House spróbuje się trzymać z dala od narkotyków i będzie próbował zaangażować się naprawdę w ten związek. Tym razem nie ma pośpiechu. Zajęło nam sześć lat, aby dojść do tego miejsca i na pewno nie zamierzamy tego zawrzeć w trzech odcinkach.
W drugim odcinku przyjdzie czas na prawdziwy test, kiedy para wróci do pracy - gdzie Cuddy rządzi. Co się zdarzy, zapytaliśmy Jacobs "kiedy sypiasz ze swoim szefem i mówi Ci on'nie'?" Wraz z kolejnymi odcinkami, Huddy będzie próbowało być "normalną" parą i spotykać się z Wilsonem (Robert Sean Laonard) i Sam (Cynthia Watros), co może spowodować dodatkowe spięcia. "Czy ta czwórka będzie się dogadywać?" - pyta Jacobs.
Co ro reszty szpitala - Jennifer Morrison podpisała kontrakt i powróci jako Cameron w kilku odcinkach. Nie oczekujcie jednak, że wypełni puste miejsce po Trzynastce granej przez Olivię Wilde, która obecnie kręci nowy film. Prędzej pojawi się nowa kobieca postać, która przypadnie do gustu pewnemu chirurgowi. Przez wzgląd na Cuddy, miejmy tylko nadzieję, że nie jest w typie House'a.
Możesz być pierwszą osobą, która doda komentarz.