Zapłodnię cię jeśli wypiszesz mi receptę. Zaczynamy grę wstępną?

Dr Gregory House


Izba przyjęć: TV Preview: finał House'a

Autor: Katia | Kategoria: Sezon 6 | data: 17 maja 2010 | Odsłon: 2214


Kolejna informacja na tema finałowego odcinka szóstej serii pod tytułem "Help Me".

koszulki

Na konferencji prasowej kilka lat temu gwiazda "House'a" Hugh Laurie odniósł się do sceny ze Star Treka, w której Kapitan Kirk spogląda na kosmos, mówiąc "gdzieś tam ktoś wypowiada w dowolnym języku trzy najpiękniejsze słowa". Ale te trzy słowa to nie "kocham cię" (I love you). To, jak przypomina (choć niezbyt dokładnie) Laurie: "Proszę pomóż mi". Laurie sugeruje, że "House jest postacią, która potrzebuje kontaktu z ludźmi i swego rodzaju odkupienia. Ten >>proszę-pomóż-mi<< aspekt jest ważnym elementem serialu".

"Help me" ("Pomoż mi"). Jest to prośba młodej kobiety u progu życia, ma nowego męża, nadzieje na rodzinę. Jest przygnieciona pod budynkiem i uwięziona pod ogromnym dźwigiem, który zwalił się na budynek, jej nogi są zaklinowane w gruzowisku. Ratunek nie nadciąga. Jest to także tytuł finałowego odcinka szóstego sezonu House'a. I są to jedne z najlepszych godzin serialu.

Wydaje się, że wciąż to powtarzam. Tak, sezon szósty miał swoje problemy, wiem. Ale odcinki takie, jak "Help Me", "Baggage" (zeszłotygodniowy) i "Broken" równają się z klasykami "House'a", takimi jak "Three stories", "House's Head" i "Both Sides Now".

Na końcu zeszłotygodniowego "Baggage" psychiatra House'a Dr Daryl Nolan (Andre Braugher) gra na wrażliwej strunie, kiedy sugeruje, że nieszczęście House'a może mieć coś do czynienia z jego brakiem relacji z szefową, Dr Lisą Cuddy (Lisa Edelstein). House zaprzecza i decyduje, że ma dość psychoterapii Nolana, oskarża psychoterapeutę, że jest "lekarzem nadziei", żerującym na tych, którzy "chcą wierzyć". Poświęcił temu rok i nic się nie zmieniło, wszyscy dokoła niego znaleźli szczęście, "zamieszkują razem z kimś". On robił wszystko, co kazał mu Nolan (co samo w sobie jest zdumiewające u cynicznego House'a) - i jest wciąż (jeśli nie bardziej) nieszczęśliwy.

"Help Me" zaczyna się tym, czym zakończył się poprzedni odcinek - medyczną książką Dra Ernesta Cuddy. House trzymał starą książkę przez lata, zachowując ją, aby dać ją kiedyś Cuddy "na specjalną okazję". Jest jasne, że House uważa, że zniknęła już możliwość, że będą obchodzić jakąś wspólną specjalną okazję i decyduje się dać to jej (i Lucasowi) z życzeniami szczęścia, skoro rozpoczynają "nowy rozdział". To przyjacielski gest. Czy oznacza, że House wszystko rozumie i przebolał już stratę? Czy to rezygnacja? Czy wciąż stara się (pomimo rezygnacji z rad Nolana) zachowywać się jak dorosły, podczas gdy szuka nowej drogi w życiu?

Cuddy dziwnie reaguje na prezent, co House przypisuje temu, że jest ona na krawędzi rozstania z Lucasem - ale się myli. To tylko House wciąż trzyma się nadziei, że może sam się myli - i wciąż jest szansa. W każdym razie gest jest ogromny jak na House i bardzo sentymentalny. To piękny prezent, a Cuddy prawie nie reaguje na niego. Myślę ,że jest zaskoczona. Ale kompletnie unika tematu, mówiąc House'owi, że muszą być na miejscu okropnej katastrofy dźwigu. TERAZ!
Ogromny dźwig przewrócił się na budynek, powodując liczne zranienia, niektórzy ludzie wciąż są poszukiwani, być może uwięzieni pod gruzowiskiem. Nie widzimy wypadku. Nie ma eksplozji, fajerwerków. Odkrywamy scenę w chwili, gdy House pojawia się tam na swoim motocyklu. Jest zdumiony i przerażony rozmiarem zniszczeń, na początku obserwuje, przemierzając miejsce katastrofy.

House jest Housem -doktorem zaangażowanym , ale nie zainteresowanym. Napotyka operatora dźwigu i znajduje wymówkę, aby powrócić to Princeton - Plainsporo: operator ma objawy na tyle dziwne, aby przyciągnąć uwagę House'a. Ale Cuddy tego nie kupuje i operator zostaje wysłany do szpitala karetką z Foremanem. Zespół zajmuje się sprawcą wypadku, podczas gdy House zostaje na miejscu zdarzenia.

I wtedy House słyszy stukanie. Jest przekonany, że to ktoś uwięziony, ale po poszukiwaniach ratownicy nie widzą i nie słyszą nikogo. Ale House, jak to House, dalej eksploruje gruzowisko. Nagle ktoś go przestrasza, łapiąc za jego laskę. "Pomóż mi!" - to uwięziona młoda kobieta, jej nogi zaklinowały się w gruzowisku.
I tak zaczyna się fantastyczna godzina telewizji. Nadzwyczajny splot wydarzeń przywodzi House'owi na myśl jego własne uszkodzenie nóg i prowadzi go prosto do źródła jego nieszczęścia, podczas gdy usiłuje uratować życie młodej kobiety.
Wszystko, od reżyserii i zdjęć po wspaniałe popisy aktorskie, trzyma nas w maksymalnym napięciu, podczas gdy budynek, w którym House jest z pacjentką może się na nich zawalić w każdej chwili. Sytuacji jest delikatna, ale nie bardziej delikatna niż sam House, napięcie w związku z nim i Cuddy oraz życiem jego pacjentki.

Czy budynek zawali się na nich? Czy pacjentka House'a przeżyje z takimi obrażeniami i przeżyje akcję ratunkową? I jaki jest koszt tego dla House'a - psychiczny i fizyczny? Pomiędzy chaosem katastrofy jest to cicha, emocjonalna i stonowana historia. I jak w najlepszych odcinkach House'a najbardziej powala nie scenografia, nie katastrofa, ale osobista historia House'a i jego pacjentki.
Powiedzieć więcej byłoby zdradzeniem zbyt wiele, i do tego nawet ja nie wiem, jak wszystko się kończy. Goście z FOXA wycięli ostatnie minuty z odcinków dla prasy, więc wszyscy będziemy musieli poznać zakończenie w poniedziałkowy wieczór. Nie mogę się doczekać.



Zgłoś błądStaramy się, aby na tej stronie były jak najbardziej wiarygodne informacje. Jeżeli, więc zauważysz jakikolwiek błąd, to prosimy o zgłoszenie go wraz z podaniem linka do strony, na której się znajduje. Możesz się z nami również podzielić uwagami na temat strony. Za wszelką pomoc dziękujemy!
Zobacz fotogalerię: 6x22 Help Me
wasze komentarze (0)Dodaj kometarz »



Możesz być pierwszą osobą, która doda komentarz.