Najbardziej udane małżeństwa opierają się na kłamstwie.

Dr Gregory House


Izba przyjęć: To nie jest koniec odkrywania House'a i Cuddy

Autor: orco | Kategoria: Sezon 6 | data: 17 maja 2010 | Odsłon: 4217


Przeczytaj rozmowę Lisy Edelstein z TVGuide na temat finałowego odcinka szóstej serii pod tytułem "Help Me".



To jest zawsze bolesne, gdy ktoś kogo kochasz próbuje zapomnieć i żyć dalej. Zwłaszcza, gdy ten ktoś próbuje żyć dalej z kimś innym. Jest jeszcze gorzej, gdy nadal codziennie musisz oglądać obiekt swoich westchnień. A najgorzej jest gdy jesteś gwiazdą medycznego dramatu i w finale sezonu ty i kobieta, którą kochasz musicie spędzić razem kilka godzin lecząc ofiarę katastrofy uwięzioną pod gruzem i zwalonym dźwigiem. Dźwig upada jak twoje nadzieje i marzenia.

To jest sytuacja, w której w poniedziałek znajduje się dr House (Hugh Laurie) w odcinku kończącym sezon szósty. TVGuide.com rozmawia z Lisą Edelstein, która gra próbującą-jedynie-żyć-dalej miłość House'a - Cuddy, o tym dlaczego według niej jej postać dała sobie spokój ze zrzędliwym diagnostą oraz o tym czy naprawdę kocha swojego nowego chłopaka Lucasa. Aktorka mówi nam także, czy odmowa Cuddy mogła popchnąć House'a spowrotem w nałóg. Czy oglądanie finału będzie jak oglądanie upadającego dźwigu?


TVGuide.com: W zeszłym tygodniu dr Nolan i House zdali sobie sprawę, że związek Cuddy z Lucasem poważnie wpływa na House'a. W jaki sposób zostanie to przeniesione do finałowego odcinka?

Edelstein: Z pewnością jest to coś co nie daje House'owi spokoju. Cuddy wykonuje pewne ruchy w swoim życiu, które są naprawdę bolesne dla House'a, nawet jeżeli stara się zgrywać twardziela. Myślę, że House bierze do siebie wszystko co robi Cuddy ze swoim własnym życiem. Podczas gdy naprawdę Cuddy robi to wszystko dla siebie. Próbuje podejmować lepsze decyzje, które mają doprowadzić do szczęśliwej i łatwiejszej przyszłości. Ale to wcale nie muszą być decyzje, których będzie się trzymała do końca życia. To są po prostu wybory, których chce spróbować. W międzyczasie oboje znajdują się na miejscu potwornej katastrofy, gdzie współpracują, by pomóc tej kobiecie. W efekcie to zmusza ich do stawienia sobie nawzajem czoła i do zobaczenia kim tak naprawdę są.

TVGuide.com: Jest oczywiste, że coś jest między nimi, więc dlaczego według ciebie ona daje sobie z nim spokój?

Edelstein: Z powodu swojej córki. Faktem jest, że jest matką i potrzebuje w swoim życiu czegoś stałego. Jest odpowiedzialna za tak wiele, że związanie się intymną relacją z House'em oznaczałoby dla niej kolejne wielkie zadanie, z którym musi się zmierzyć. I myślę, że ona robi wszystko co w jej mocy by powstrzymać się przed pójściem w tym kierunku.

TVGuide.com: Cóż, myślisz, że ona naprawdę kocha Lucasa?

Edelstein: Myślę, że chodzi bardziej o posiadanie stabilnej rodziny. Nie sądzę by była między nimi wielka pasja. To jeden z tych momentów w życiu, kiedy próbuje się postępować wbrew instynktowi z potrzeby stabilizacji. Myślę jednak, że to co ją naprawdę nakręca to, cóż, brak stabilizacji. Jednak Cuddy ma teraz na głowie kilka bardzo poważnych spraw, za które jest odpowiedzialna. We wcześniejszym (poświęconym Cuddy) odcinku widzieliśmy, jak Lucas umie pojawić się i pomóc w wielu praktycznych sprawach, nawet jeśli w tym konkretnym odcinku jest raczej rozczarowujący [śmiech]. Jej relacja z House'em jest znacznie głębsza. To on pomaga jej w o wiele bardziej znaczący sposób. Razem z nim jest w stanie spojrzeć na problem z innej strony.

TVGuide.com: Cóż, wielu fanów prawdziwie nienawidzi związku "Luddy". Jak się do tego odnosisz?

Edelstein: Uwielbiam to. Myślę, że to fantastyczne, że ludzie tak się tym pasjonują. Bardzo ciężko jest oglądać dwójkę ludzi, o których uważamy, że powinni być razem, jak nie są razem. To bardzo bolesne, bo przywiązujesz się do pomysłu. Ale nie uważam by w jakimkolwiek wymiarze to był koniec dla rozwoju relacji House'a i Cuddy. Myślę po prostu, że ona nie byłaby w stanie związać się z nim mocniej zanim nie spróbowałaby czegoś innego. Nie ma takiej możliwości. Ona musi najpierw spróbować żyć w sposób, który uważa za najbardziej właściwy dla tego typu sytuacji. Jest bardzo odpowiedzialną kobietą. Dopóki nie przestanie zmierzać w tym kierunku, co nie wiem kiedy się wydarzy, musi robić to co musi.

TVGuide.com: Chciałabyś zobaczyć House'a i Cuddy schodzących się przed zakończeniem serialu czy uważasz, że to zniszczyłoby wszystko?

Edelstein: Myślę, że oni muszą coś z tym zrobić. I zaufałabym Davidowi Shore'owi, by sprawił, że nigdy to by naprawdę nie wypaliło. [Śmiech] To musi być męczące i bolesne. Chodzi mi o to, że to nie jest dwójka szczęśliwych ludzi. Jeśli nagle staną się szczęśliwi to zmieni się dynamika serialu. Czy chciałabym zobaczyć jak coś się rusza między nimi? Tak. Ale jak miałoby się to stać? Nie mam pojęcia.

TVGuide.com: Ostatnie odcinki zostawiły wrażenie, że House zmierza ku powrotowi do nałogu. Co możesz nam powiedzieć na ten temat?

Edelstein: House wyszedł ze szpitala z zamiarem zdobycia Cuddy. Więc to jest z pewnością coś co spina ten sezon. Wilson był na miejscu, by zająć się nim, ale to Cuddy była tym co zaprzątało jego umysł. Wielokrotnie w tym sezonie próbował przekonać ją by z nim była, więc myślę, że to jest w głównej mierze porażka.

TVGuide.com: Więc. Powiedz nam jak to wszystko się kończy?

Edelstein: Nie. [Śmiech] Wielu ludzi z serialu nawet nie widziało końcowej sceny.

TVGuide.com: Więc jest naprawdę dobra?

Edelstein: Tak!



Zgłoś błądStaramy się, aby na tej stronie były jak najbardziej wiarygodne informacje. Jeżeli, więc zauważysz jakikolwiek błąd, to prosimy o zgłoszenie go wraz z podaniem linka do strony, na której się znajduje. Możesz się z nami również podzielić uwagami na temat strony. Za wszelką pomoc dziękujemy!
Zobacz fotogalerię: 6x22 Help Me
wasze komentarze (2)Dodaj kometarz »
  • ahhh
    ahhh18 maja 2010, 17:01:14
    IP: 7f0d28a1d1f1

    no i mamy :) chyba wszyscy w glębi duszy na to czekali:D:D

  • liska
    liska17 maja 2010, 18:14:16
    IP: 60c028044f53

    Ufam, że kiedyś będą razem ;)