Dr Gregory House
Autor: Katia | Kategoria: Aktorzy | data: 12 maja 2010 | Odsłon: 1472
Gwiazda "House'a" Lisa Edelstein może uważać, że nie zna Waszyngtonu, ale wydaje się, że całkiem nieźle rozpracowała to miejsce.
"Ciekawe w Waszyngtonie jest to, że ci ludzie rządzą światem, a wciąż są podekscytowani, jak zobaczą kogoś z telewizji. Wydaje mi się to dziwne.," powiedziała "Yeas & Nays". "Są trochę jak uczniowie, którzy "chodzą" do Waszyngtonu i są przeciwko tym, którzy "chodzą" do Hollywood, ale wszyscy ambitnie czegoś poszukują."
Podczas swojej podróży Edelstein spędziła czwartek na rozmowach z takimi osobami, jak senator Harry Reid z Nevady, reprezentantką Carolyn Maloney z Nowego Jorku i reprezentantką Carol Shea-Porter z New Hampshire, lobbując na rzecz organizacji Save the Children.
Przekonywała do programu, który szkoli pracowników publicznej służby zdrowia.
"Kosztowało mnie to więcej niż przetrwanie collegu i udawanie lekarza" powiedziała Edelstein.
Spędziła też czas "nie kłócąc się" z byłym senatorem Billem Fristem, który jest przewodniczącym kampanii Save the Children "Survive to 5".
"On naprawdę jest dużo bardziej konserwatywny ode mnie, ale w wielu sprawach się zgadzamy" powiedziała. "Rozmawialiśmy o tym, że uważam, że w tym kraju nie będzie można skutecznie zwalczyć AIDS, dopóki nie zwalczy się idiotycznego podejścia do homoseksualizmu" powiedziała.
Jak zareagował First? "Po prostu słuchał" - twierdzi Edelstein.
To może być debiut Edelstein w Kongresie, ale ma ona także wcześniejsze wspomnienia z Waszyngtonu. Jako że grała "The West Wing," udało jej się dostać zaproszenie na coroczny Obiad Dziennikarzy w Białym Domu (WHCA Dinner).
"Kiedy grałam prostytutkę w 'West Wing' byliśmy wszyscy zaproszeni na ostatnie prezydenckie przyjęcie Clintona. Byłam bardzo popularna na tym przyjęciu" śmieje się. "Wszyscy chcieli porozmawiać z prostytutką."
Możesz być pierwszą osobą, która doda komentarz.