Proście a będzie wam dane.

Dr Gregory House


Izba przyjęć: Ostrzeżenie ekspertów ws. seriali telewizyjnych

Autor: ToAr | Kategoria: Serial | data: 17 lutego 2010 | Odsłon: 2693


Popularne seriale medyczne niedokładnie ukazują stosowane w praktyce terapie, a wiele prezentowanych w nich elementów sztuki medycznej jawnie fałszuje rzeczywistość - wynika z badań przeprowadzonych przez kanadyjskich naukowców, na które powołuje się CNN.



Naukowcy zbadali, w jaki sposób w popularnych serialach ("Chirurdzy", "Doktor House", "Prywatna praktyka", "Ostry dyżur"), jest przedstawiana pierwsza pomoc ludziom, doznającym nagłych ataków (np. padaczki).

- Ludzie, którzy oglądają te telewizyjne przedstawienia, mogą wynieść z nich fałszywe pojęcie o udzielaniu pierwszej pomocy. Kiedy próbujesz pomóc komuś, mającemu atak, stosując metody i narzędzia pokazane w telewizji, możesz mu zaszkodzić - powiedział Andreas Moeller z Uniwersytetu Dalhousie w Halifax (Kanada).

W prawie 46 proc. przypadków tego rodzaju serialowi pacjenci nie otrzymywali prawidłowej pomocy. W 29 proc. przypadków postępowano zgodnie z medycznymi standardami.

Lekarze przypominają, że właściwą opiekę w przypadku napadu padaczki zapewnia się poprzez: oczyszczenie terenu z niebezpiecznych przedmiotów, aby pacjent nie zrobił sobie krzywdy; ułożenie chorego na boku; położenie głowy na miękkim podłożu. Pod żadnym pozorem nie należy natomiast wkładać mu do ust żadnych przedmiotów, co notorycznie czynią "serialowi doktorzy". - Ważna jest także zwykła obecność przy chorym, dopóki atak się nie skończy - mówi Moeller.

Według badania, pierwsza pomoc w serialach jest przeważnie udzielana przez "pielęgniarki" i "lekarzy". - Widzowie mogą w ten sposób uwierzyć, że rodzaj zastosowanej terapii odpowiada szpitalnej praktyce - twierdzą naukowcy.

Badacze nie ogłosili na razie, który serial najbardziej falsyfikuje zasady pierwszej pomocy.

Ich ustalenia nie są jednak zaskakujące dla dr Lisy Sanders, konsultanta medycznego serialu "Doktor House".

- Jest zupełnie jasne, że ten, kto ogląda "House'a" i kto był choć raz w szpitalu, wie, że "House" nie przedstawia na żadnym poziomie prawdy - mówi.

Sanders spędziła cały sezon, przekonując ekipę "House'a", by przedstawiała bardziej realistyczny obraz życia szpitalnego.

- Prawdziwa medycyna powinna być, w miarę możliwości, pozbawiona dramatyzmu. Lekarze powinni trzymać się procedur. Nadmierna ekscytacja jest niewskazana - przypomina.

Ponadto w serialu "Doktor House" prawie cała uwaga jest skoncentrowana na grupie lekarzy i kilku pielęgniarkach. Rzadko natomiast pojawiają się na ekranie inni pracownicy szpitala, którzy są niezwykle istotnymi członkami zespołu.

- Dzisiejsza medycyna wymaga stałej współpracy, skoordynowanego działania różnych specjalistów: lekarzy, chirurgów, pielęgniarek, ale także pracowników technicznych, radiologów i innych pracowników - argumentuje doktor Sanders.

Lekarze w popularnym serialu wykonują badania medyczne i przeprowadzają procedury, których ich "odpowiednicy" w prawdziwych szpitalach nie podejmują się. Sanders podaje przykład operacji mózgu. Jeszcze bardziej irytujący dla konsultantki jest moment w filmie, kiedy dr House przeprowadza operację bez maski.

Sanders stara się czytać dokładnie scenariusz serialu i zwraca uwagę na nieścisłości i zwyczajne - z medycznego punktu widzenia - błędy. Czasem twórcy uwzględniają jej uwagi, dokonując w scenariuszu poprawek, czasem ignorują je.

- Kapryśny, egocentryczny, agresywny i lekceważący normy doktor House, jest postacią trochę nierealistycznym - kończy Sanders.

onet.pl



Zgłoś błądStaramy się, aby na tej stronie były jak najbardziej wiarygodne informacje. Jeżeli, więc zauważysz jakikolwiek błąd, to prosimy o zgłoszenie go wraz z podaniem linka do strony, na której się znajduje. Możesz się z nami również podzielić uwagami na temat strony. Za wszelką pomoc dziękujemy!
wasze komentarze (5)Dodaj kometarz »
  • orco
    orco20 lutego 2010, 07:52:27
    IP: 46a1646953db

    arturro101: bo na tym polega jej praca! jest konsultantem medycznym tego serialu.

  • arturro101
    arturro10119 lutego 2010, 15:19:32
    IP: becef9489fdc

    Nie rozumiem tej kobiety. Po co sie czepia filmu. Zalozeniem reżyserów było to, aby przedstawić medycynę w nieco niekonwencjonalnym świetle. Wyszło im to w 100%, a tu jakaś "pani doktor" się sprzeciwia temu. 

  • tamizdat
    tamizdat18 lutego 2010, 01:15:54
    IP: 926e44c68727

    Ta baba od House'a pokazała, że ma ludzi za idotów, a wie że ludzie sa idotami bo widzi to po sobie!  Co więcej, owa pani jest doskonałym przykładem na tezę Moliera (skądinąd wyrażoną w sztuce "Uczone białogłowy";) że głupiec uczony jest niebezpieczniejszą odmianą głupca od idioty nieedukowanego.

  • ilona
    ilona17 lutego 2010, 20:57:41
    IP: 7923ea3ede5b

    No przecież to serial wymyślona fabuła, kto to bierze na poważnie?

  • angelaorosco
    angelaorosco17 lutego 2010, 14:33:05
    IP: 426318bc21a6

    Ameryki nie odkryli. Trzeba byc idiotą, żeby bezgranicznie wierzyć filmom i serialom i oszczędzić sobie wysiłku intelektualnego weryfikowania cudownych pomysłów tak przedstawionych. Seriale są po to, aby dać nam rozrywkę! Halo!


    Choć w sumie jeśli ktoś wyskoczy z okna po obejrzeniu Batmana to wyświadczy populacji przysługę, eliminując swoje geny z puli :/


    Tylko niech skacze sam, a nie wypycha kolegę...