Witaj! [ logowanie | rejestracja ]
Lepiej być debilem, niż nie oddychać
Dr Gregory House
Artykuły: 5x22 House Divided
Autor: rhona | Kategoria: Sezon 5 | data: 2009-11-21 | Odsłon: 8765
Przeczytaj opis dwudziestego druiego odcinka piątej serii pod tytułem "House Divided", w którym pacjentem jest czternastoletni głuchy chłopiec.
Data premiery w USA: 27 kwietnia 2009
Pacjent: czternastoletni głuchy chłopiec
Wstępne rozpoznanie: pacjent usłyszał fikcyjne eksplozje; atak płata skroniowego, defekt tętnicy, zapalenie wskutek podwyższonego białka C-reaktywnego, hemopatia, nerwiakowłókniak, Epstein-Barr, arytmia serca, choroba tarczycy, zatorowość płucna, stwardnienie rozsiane
Prawdziwa diagnoza: sarkoidoza
Opis odcinka:
Właśnie ma się rozpocząć kolejna walka turnieju zapasów; przygotowuje się do niej głuchy chłopak, zachęcany wprost przez koleżankę, również głuchą, wyraźnie nim zainteresowaną oraz matkę, siedzącą na trybunie, ubraną w koszulkę z dopingującym napisem. Chłopak ochoczo przystępuje do walki; po kilku jednak chwilach przerywa ją, pada na podłogę trzymając się za głowę i wydając przeraźliwy krzyk.
House leży w łóżku, a obok widać Amber, która nie pozwala mu spać, inicjując dyskusję na temat powodów jej obecności w halucynacjach lekarza. Ten najwyraźniej jednak nie dba o powody, dając wyraz ciekawości wyłącznie w kwestii stroju Amber, który według niego jest zbyt purytański, uzyskując w zamian odpowiedź, iż tylko w fantazjach stroje kobiece są bardziej skąpe. House autorytatywnie stwierdza, że halucynacje występują wyłącznie z bezsenności, na którą cierpi od śmierci Kutnera i wystarczy kilka godzin ożywczego snu, aby wszystko wróciło do normy. Dzwoniący telefon jest jednak zwiastunem kolejnych godzin czuwania.
Po wejściu do pokoju lekarskiego, House dowiaduje się, że nowy pacjent ma 14 lat, cierpi na głuchotę od czwartego roku życia i zaczął nagle słyszeć fikcyjne eksplozje. Po wyeliminowaniu typowych przyczyn takich objawów zespół ustala, że był to atak płata skroniowego i otrzymuje od House’a polecenie umieszczenia pacjenta w laboratorium napadów, celem potwierdzenia diagnozy. Przez całą rozmowę House ignoruje Amber, próbującą ustalać diagnozę wraz z zespołem i dowiaduje się od niej, że postępując w ten sposób jest jak ślepy wiodący kulawego.
W gabinecie Wilsona, do którego udał się po receptę na środki nasenne, House zastaje także Cameron. Oboje wyglądają na lekko speszonych jego wizytą. Wilson szybko wypisuje receptę, ale House – przy wydatnej pomocy swej halucynacji – odkrywa, że Cameron prosiła Wilsona o zorganizowanie wieczoru kawalerskiego Chase’a. Sam jednak, krytykując wprawdzie pośpiech w zawieraniu związku małżeńskiego, stwierdza, że w organizacji podobnych imprez nie ma sobie równych. Wbrew słabym protestom Cameron, House podejmuje się organizacji tej imprezy.
Trzynastka i Foreman przeprowadzają badanie nastoletniego pacjenta, polegające na serwowaniu chłopcu coraz bardziej natężonych dawek migającego światła i jednoczesnym monitorowaniu aktywności jego płata czołowego. Rozmawiają o nabytej głuchocie chłopca i jego niechęci do implantu, który mógłby pomóc mu lepiej funkcjonować. Trzynastka broni chłopca, stwierdzając, że ma prawo decydować o zatrzymaniu swojej tożsamości; Foreman neguje nazwę tożsamość wobec jego stanu, nazywając je kalectwem. Nie stwierdzają zaburzeń w pracy płatu mózgowego, natomiast przy pomocy matki chłopca dowiadują się, że przestał widzieć na jedno oko.
Zespół wznawia rozpoznania różnicowe, dochodząc do wniosku, że trzeba zrobić angiografię, celem ustalenia prawidłowości działania tętnicy, której defekt mógł spowodować odpływ krwi z mózgu i przez to zespół eksplodującej głowy plus utratę wzroku. House jednak, pozwalając im robić cokolwiek zdecydują, zajęty jest wyłącznie swoją podświadomością. Przypomina sobie o powiedzeniu ze ślepym i kulawym, zastanawiając się, skąd wiedział wcześniej, że chłopak oślepnie.
Kontynuuje domysły w pokoju badań, gdzie zamierza – po zażyciu tabletki nasennej – wreszcie zasnąć, ale kolejne halucynacje, czyli rozmowa z Amber, naprowadza go na myśl, że na skutek nieznacznie podwyższonego białka C-reaktywnego natężone impulsy wzmogły zapalenie. Postanawia odłożyć sen na kilka kolejnych chwil i puścić chłopakowi muzykę.
W pokoju pacjenta Foreman rozpoczyna planowany wcześniej zabieg. Przerywa go jednak, bowiem coraz głośniejsza muzyka rozprasza jego koncentrację. W drzwiach ukazuje się House, z odtwarzaczem na ramieniu i w niezwykłych okularach, próbujący wykonywać ruchy taneczne w rytm słyszanej muzyki. Kładzie sprzęt na brzuchu chłopaka, który powstrzymuje protestującą matkę i stwierdza, że wibracje czuje tylko na brzuchu, a nie w rękach. House diagnozuje ten symptom jako neuropatię i zaciekawiony, wyrzuca tabletki nasenne do kosza.
Cały zespół obserwuje House’a stukającego laską w szybę pokoju, za którą widać dziewczynę, siedzącą przy łóżku pacjentka. Żadne z nich nie reaguje na stukanie. Po chwili odchodzą za szefem i podczas drogi korytarzem usiłują się dowiedzieć, skąd House wiedział, że chłopak może mieć neuropatię. Korzystając z pomysłów ukazującej się na zakrętach Amber, wyjaśnia, że tryb życia chłopca, jego ustawiczne porażki w walkach, zmiana kategorii wagowej, doprowadziły go do takich wniosków. Szukając powodów wzrostu ciśnienia śródczaszkowego nie wykluczają nerwiakowłókniaka, który mógł także, w miejsce diagnozowanego wcześniej zapalenia opon mózgowych, spowodować głuchotę, a to oznaczałoby, że chłopca można z niej wyleczyć. Taub idzie wykonać badanie, a Trzynastka i Foreman…
… na polecenie szefa, w klubie oglądają występy tańca przy rurze, celem wybrania dziewcząt na wieczór kawalerski Chase’a. Oboje z jednakowym zachwytem oceniają popisy, rozmawiając o powodach, dla których House podjął się organizacji tej imprezy. Foreman uważa, że celem tej decyzji jest chęć doprowadzenia do rozstania pary, a motywuje swoją opinię przeświadczeniem, że Cameron nie jest całkowicie House’owi obojętna i jej ślub pokrzyżowałby mu jakieś wobec niej plany. Według Trzynastki podobna impreza nie ma znaczenia w ogólnych planach małżeńskich, bowiem alkohol nie zmienia człowieka, uwydatnia tylko jego wnętrze.
W pokoju pacjenta Taub informuje pacjenta, jego matkę i dziewczynę o przypuszczeniach związanych z nerwiakowłókniakiem, a także o rokowaniach, bardzo dla chłopca pomyślnych – jego usunięcie wyeliminowałoby dotychczasowe kalectwo. Ten jednak nie chce leczyć się z głuchoty i – pomimo sugestii kobiet stojących przy łóżku - wyraża zgodę tylko na leczenie potencjalnego raka.
W pokoju radiologicznym House dowiaduje się od Tauba, że badanie wykazało podwyższone ciśnienie śródczaszkowe, ale żadnych narośli na nerwach, tylko lekkie wybrzuszenie na ścianie komory. Nadchodzą Trzynastka i Foreman z plikiem zdjęć potencjalnych kandydatek na striptizerki. House, z nieodłączną Amber, zagłębia się w nich i – po argumentach Trzynastki w postaci gotowości dołączenia do grona striptizerek – nieoczekiwanie zgadza się i ją zaprosić na imprezę, wbrew niepodważalnej dotąd tradycji. Po krótkiej dyskusji na temat potencjalnego wciąż guza i związanej z nim biopsji mózgu, postanawiają wpierw porównać obecne zdjęcia rentgenowskie głowy chłopca z tymi sprzed kilku lat, kiedy pacjent złamał nos.
W swoim gabinecie Wilson, w myśl zasady „po pierwsze nie szkodzić”, opowiadając o przyczynach zawarcia trzeciego związku małżeńskiego za granicą, usiłuje powstrzymać Chase’a przed wzięciem udziału w organizowanym przez House’a wieczorze kawalerskim. Wchodzi House ze zdjęciami rentgenowskimi i natychmiast orientuje się w temacie przerwanej rozmowy. Oświadcza Chase’owi, że jeśli jego ślub ma mieć jakieś znaczenie, nie może być takim samym człowiekiem dzień przed nim, jak i dzień po. W tym celu organizuje się właśnie takie wieczory. Chase wychodzi bez skomentowania tej wypowiedzi, a dwaj przyjaciele, porównując zdjęcia rentgenowskie, stwierdzają, że to może być nerwiakowłókniakowatość, ale do jej ostatecznego potwierdzenia trzeba wykonać biopsję mózgu. Powstrzymując wychodzącego już House’a, Wilson oświadcza, że nie ma zamiaru wziąć udziału w imprezie, bo wszelkie organizowane przez przyjaciela zabawy zwykle kończą się dla niego nowym wygłupieniem się i tym razem chce tego uniknąć. House, ku zdziwieniu Wilsona, zgadza się na tę opcję.
Obserwując biopsję mózgu pacjenta, wykonywaną przez Chase’a, House, słuchając podpowiedzi Amber, broni się przed pomysłem zaproszenia striptizerki, z której pępka panowie pili alkohol na wieczorze kawalerskim Wilsona przed dziesięciu laty. Chase przerywa rozmyślania informując, że biopsja wykazała zapalenie nerwów, zwiększające ciśnienie śródczaszkowe, ale nie wykryła śladów raka. Polemizując z własną halucynacją, House nakazuje Chase’owi wszczepienie implantu, nie zważając na fakt, że w dokumentacji nie było zgody na takie działanie.
W pokoju pacjenta Chase uruchamia funkcje wstawionego implantu. Nagła mieszanina głośnych dźwięków przeraża chłopca, który nie może zrozumieć, co właściwie z nim się dzieje.
Sprowadzony do gabinetu Cuddy działaniami zdenerwowanej matki chłopca House broni się przed próbą zmuszenia go do usunięcia implantu, twierdząc, że jest za wcześnie na taki zabieg po poprzednim. Podjudzony wciąż obecną halucynacją zarzuca matce, że nie wykazuje oznak wielkiego zdenerwowania, co może oznaczać jest cichą w tej kwestii akceptację. Kobieta jednak nie ustępuje i Cuddy, przekazując – dla uspokojenia pacjenta i jego rodziny – sprawę Foremanowi, nakazuje usunięcie implantu w momencie najbardziej do tego odpowiednim.
W drodze do windy House, zakładając słuchawkę celem uniknięcia podejrzeń, rozmawia z Amber o wątpliwościach, które po wszczepieniu implantu wciąż go nie opuszczają. Wchodzi do pokoju lekarskiego, zdejmując słuchawkę i natychmiast docina Foremanowi obejmującemu sprawę. Zapytany przez Trzynastkę, dlaczego to zrobił, odsyła ją z tym pytaniem do Boga, bowiem on miał takie same powody, dla których obdarzył ludzi słuchem. Wobec obecnej u pacjenta podwyższonej temperatury, zespół wyklucza kolejno powikłania pooperacyjne, zespół Arnolda-Chiariego, idiomatyczny wzrost ciśnienia śródczaszkowego, dochodząc do wniosku, że jedynym możliwym w tej sytuacji schorzeniem jest Epstein-Barr. Podczas całej rozmowy Amber, smakując różne rodzaje słodyczy, usiłuje przypomnieć sobie imię striptizerki z wieczoru kawalerskiego Wilsona. Foreman zleca ribavirin na zdiagnozowaną chorobę, a House, znów docinając Foremanowi, wychodzi.
W gabinecie Wilsona House, w odpowiedzi na zdziwienie nienaturalnym zachowaniem Wilsona (po zrobieniu głupstwa w rodzaju wstawienia implantu bez zgody pacjenta powinien był usłyszeć od przyjaciela przynajmniej pouczenie), dowiaduje się, że Wilson w pewien sposób pochwala tę decyzję. I po raz drugi bez sprzeciwu przyjmuje deklarację przyjaciela, dotyczącą jego nieobecności na wieczorze kawalerskim. Leżący po zabiegu pacjent wciąż obstaje wobec matki przy jak najszybszym usunięciu implantu, jednak po chwili słyszy swe imię – Seth - z jej ust i jego postawa wydaje się łagodnieć. Nadchodzi Taub; w tym samym momencie matka zauważa, że chłopak zmoczył łóżko.
House wykłada na stół pojemniczki z lodami, zapraszając wchodzących Trzynastkę, Foremna i Tauba do degustacji. Przy ustabilizowanym stanu chłopca zespół, chwaląc na przemian kolejne smaki alkoholizowanych lodów, wyklucza sarkoidozę, zapalenie kłębuszków nerkowych i pheochromocytomę, a House w tym czasie widzi ich jakby w oddaleniu i wiedziony podszeptami nieustannie obecnej Amber, diagnozuje chorobę serca. Poleca zrobić 12-diodowe EKG i obserwować chłopaka przez kilka godzin, dodając na odchodnym, że Foreman nie zgłasza sprzeciwów.
W swoim gabinecie House usiłuje dociec przyczyn zaburzeń wzrokowych, jakich doznał przed chwilą, przerywa mu jednak Chase, który – powodowany obawami Cameron – nakłania House’a, aby go porwał przed wieczorem kawalerskim. Zachwycony tym pomysłem House obdarza wychodzącego Chase’a kolejnym kubkiem lodów i słyszy od Amber imię striptizerki, o której wciąż myślał w ostatnich godzinach. Karmel. Na „K”.
Pacjent spędza czas ze swoją dziewczyną i dowiaduje się od niej, że byłaby szczęśliwa, mając możliwość słyszenia, otwierającą się przed nim. Kiedy jednak dziewczyna łamanym głosem zapyta obecną przy nich Trzynastkę o drogę do łazienki, brzmienie tego głosu wprawia go w niepokój na myśl, że on może brzmieć tak samo. Lekarka próbuje mu wytłumaczyć, że po jakimś czasie jego głos będzie brzmiał zupełnie inaczej, ale nie przekonuje tym chłopca..
Siedząc za biurkiem swojego gabinetu House raczy się napojami kofeinowymi, co nie umyka uwadze nadchodzącej trójce jego podwładnych. Komunikują, że serce pacjenta nie wykazało patologii podczas testu i sugerują chorobę tarczycy, ale House upiera się przy arytmii, tym razem ukrytej. Chce przeprowadzić test wysiłkowy. Z zapałem oponuje wciąż dowodzący Foreman, oskarżając House’a o narażanie życia pacjenta, którego stan nie pozwala na przeprowadzanie takich badań. Zleca badanie tarczycy.
Kolejny spacer korytarzem ze słuchawką w uchu i dyskusja z halucynacją, wykluczająca morderstwo Foremna jako przeszkody w wykonaniu badania i dziewczyny pacjenta w celu przyspieszenia akcji jego serca, doprowadza House’a do przekonania, że tylko podanie lekarstwa na astmę może wywołać oczekiwany skutek. Sięgając po strzykawkę z lekiem, House słyszy jęk swego pacjenta i krzyk jego matki, która w ten sposób reaguje na zachowanie syna. Pod jej chwilową nieobecność w pokoju, chłopak sam wyrwał sobie implant z głowy. Trzynastka próbuje udzielić mu pomocy, a House zauważa, że przyspieszona wydarzeniem akcja serca ujawniła arytmię.
W pokoju lekarskim Foreman przyznaje rację House’owi i zespół, po dyskusji na temat krzepliwości krwi, dochodzi do wniosku, że chorobą pacjenta jest zatorowość płucna i postanawia wykonać scyntygrafię perfuzyjną i wentylacyjną, aby to potwierdzić. House, widzący Amber z zapalniczką uniesioną wysoko, zastanawia się chwilę, zanim potwierdzi, wzbudzając lekkie zaniepokojenie swych podwładnych.
W prosektorium House, rozstawiwszy wzdłuż stołu szklane naczynia z alkoholem, ćwiczy manewr, który wykonuje zawsze podczas wieczorów kawalerskich. Polega on na zapaleniu alkoholu w butelce, aby nią przenieść płomień do stojących szklanek bądź kieliszków. Zręcznie żongluje butelką z wydobywającym się z niej płomieniem, następnie zapala alkohol w stojących naczyniach i po złapaniu jednej z nich upuszcza ją tak nieszczęśliwie, że odskakuje, potrącając sprzęty wokół i podpalając leżące za nim zwłoki mężczyzny. Gasząc je kocami, słucha wywodu Amber na temat kolejnych objawów pacjenta i sytuacji, podczas których wystąpiły. To nasuwa mu pomysł, który przekazuje Foremanowi przez telefon: stwardnienie rozsiane, na które trzeba podać interferon. Zadowolona Amber proponuje uczczenie udanej diagnozy, House jednak wpierw dopisuje poparzenie do przyczyn zgonu podpalonego przez siebie mężczyzny.
Cameron, Chase i Foreman wychodzą z windy. Foreman informuje ich, że pacjent reaguje na leczenie interferonem i stwierdza, że może przejść na emeryturę jako oddziałowa marionetka. Od strony drzwi wyjściowych podchodzi do nich para policjantów, którzy, zarzucając Chase’owi wygaśnięcie pozwolenia na pracę, zabierają go do wyjaśnienia sprawy. Zdezorientowana początkowo Cameron prosi Foremna, aby nie pozwolił House’owi na wpakowanie jej narzeczonego w zbyt wiele kłopotów.
House sprawnie podpala wszystkie szklanki z alkoholem, ustawione wzdłuż stołu i w piramidzie, witając Chase’a na najlepszej nocy w jego życiu. Chase bierze szklankę z rąk House’a, gasi płomień i duszkiem wypija sporą zawartość, przy aplauzie zgromadzonych kolegów, Trzynastki i roznegliżowanych panienek. Po krótkim omówieniu specyficznych zasad wieczoru, House zauważa powoli otwierane drzwi i zaskoczoną za nimi twarz Wilsona. Przywołany stwierdza: „Wiedziałem, że zbyt długo nie wytrzymasz”, a skonsternowany Wilson zauważa, że to jego mieszkanie… Przywołany przez Karmel, oddaje się wspomnieniom i wspólnej zabawie. Jakiś czas później, rozochocony Chase spędza czas z dziewczynami, a radosny już Wilson wypija tequillę, zlizując sól z brzucha striptizerki, dobywając ustami kieliszek z jej biustonosza i cytrynę z jej ust. Chwilę później to samo robi Trzynastka, obserwowana przez swojego chłopaka. Wilson stwierdza, że musi się przewietrzyć i wychodzi z mieszkania bez spodni.
House siedzi ubrany w wannie, z butelką w dłoni i swoją halucynacją naprzeciw. Rozkoszują się sukcesem diagnostycznym, który przypisują wyłącznie sobie.
Chase chce już zrezygnować z drinków, ale Foreman namawia go na jeszcze jeden – tym razem spijany z brzucha Karmel. Chase daje się namówić; w chwilę po wykonaniu zamierzenia rozpoznaje smak truskawek i traci przytomność.
Siedzący wciąż w wannie House słyszy dobijanie się do drzwi i głos Foremna, informujący go o uczuleniu Chase’a i zamiarze odwiezienia go do szpitala. Do House’a zaczyna docierać, że wiedział o truskawkowym kremie, używanym przez Karmel i uczuleniu Chase’a na ten gatunek owoców, a mimo to – wiedziony podszeptami halucynacji – zaprosił ją, jakby chciał zabić młodego lekarza. Myśl ta wydaje mu się absurdem, nie potrafi sobie wytłumaczyć motywów podjętej decyzji. Dzwoni telefon i House dowiaduje się, że jego pacjent umiera – rozpoznanie stwardnienia było niewłaściwe.
Zespół przywozi Chase’a do szpitala i dowiaduje się od Cuddy o stanie pacjenta. Nikt z nich jednak nie jest wystarczająco trzeźwy, aby się nim zająć.
House wchodzi do swojego mieszkania wbrew sugestiom Amber, że powinien pojechać do szpitala. Nie chce więcej jej słuchać i to właśnie ją obwinia za próbę uśmiercenia Chase’a. Dzwoni telefon; Cuddy informuje go o próbach postawienia na nogi całego zespołu i stanie zdrowia pacjenta. Amber podrzuca pomysł rozpoznania – Eosonophilic pneumonitis, House jednak stwierdza do słuchawki, że to nie może być właśnie ta choroba i rozłącza się, wbrew próbom Cuddy namówienia go na dłuższą rozmowę.
Zespół, wbrew wykluczeniu przez House’a, dochodzi do wniosku, że diagnoza może być właściwa, a nie wpadli na nią wcześniej, ponieważ jej głównym objawem jest chrypka, której nie mogli rozpoznać u niemego pacjenta.
Przy łóżku pacjenta trójka lekarzy House’a próbuje potwierdzić wcześniejszą diagnozę, usuwając rurkę inkubacyjną z gardła chłopca i nakłaniając go do wydania dźwięku. Chrypki nie słychać, zatem diagnoza była błędna. Przed ponownym zaintubowaniem Foreman zauważa na zębach chłopaka ślady tytoniu, a ten przyznaje się do jego żucia przed zawodami. Zespół już wie: to wprawdzie nie tytoń, ale jego odstawienie spowodowało objawy sarkoidozy. Teraz już tylko wystarczy zacząć leczenie i pacjent powróci do zdrowia.
House przychodzi do gabinetu Cuddy, prosząc ją o tabletki nasenne. Dowiaduje się, że Wilson, w poszukiwaniu własnego mieszkania, został znaleziony przez policję bez spodni…Cuddy mówi mu również, że zespół wreszcie zdiagnozował właściwie i pacjent wraca do zdrowia. House już wie, że nie jest w stanie diagnozować przy swoich halucynacjach. Bierze receptę od Cuddy, a na jej pełne troski zapytanie o stan jego zdrowia odpowiada, że od czasu śmierci Kutnera nie przespał ani jednej nocy i musi to nadrobić.
W pokoju pacjenta matka decyduje, że poprosi lekarzy o naprawienie implantu syna i tłumaczy mu, dlaczego podjęła taką decyzję.
House budzi się po przespanej nocy, z zadowoleniem stwierdzając, że halucynacje znikły. Przechodzi do łazienki, myje twarz, a kiedy odwraca się od lustra, widzi uśmiechniętą Amber, zadającą pytanie: „Dobrze spałeś?
Pobierz:
- odcinek,
- polskie napisy.
Zobacz też:
- zdjęcia z odcinka,
- opinie o odcinku na naszym forum.
Zobacz fotogalerię: 5x22 - House Divided
wasze komentarze (2) Dodaj kometarz >>
Najwierniejsza;* (gość) | data: 2009-11-24 17:18:12 | IP e72450762830 |
Nie prawda był głucho - niemy uczył się mówić po założeniu implantu! |
orco (użytkownik) | data: 2009-11-22 21:25:08 | IP 2ed91f3f1779 |
Pacjent nie był głuchoniemy, był tylko głuchy. Potrafił mówić. |